Print pants

Od zawsze omijałam szerokim łukiem wzorzyste spodnie. Dlaczego? Bo wydawało mi się, że mam w nich taaaaaakie grube nogi :))) Jednak całkiem niedawno coś się zmieniło. Przymierzyłam, kupiłam, bo wydały mi się całkiem niezłe. W moim przypadku... czasami dzieje się tak, że rzeczy, które kiedyś w ogóle mi się nie podobały i nie robiły na mnie większego wrażenia, w obecnym czasie zyskują moją uwagę. Też tak macie? :)

Dzisiaj zieloną, zwiewną, koszulową bluzkę połączyłam właśnie ze spodniami w ciekawy print. Spodnie są luźniejsze na górze i zwężają się ku dołowi. Dodałam do całości czarne szpilki, które wydłużyły mi nogi i większą kopertówkę. Jak Wam się podoba? 

Pozdrawiam! 

Fot. Adam Perczyński klik